• Sceariusz
  • Publikacja: 20.04.2016
  • Edycja: 20.04.2016
  • 2 
Tradycje wielu kultur
Tradycje wielu kultur

  • Budżet działania: 350 zł
  • Czas przygotowania: 30 dni
  • Czas trwania: 1 dzień
  • Liczba organizatorów: 2
  • Liczba uczestników: 45
Pomysł na działanie

Na czym polegało przedsięwzięcie?

W styczniu 2014 r. w Dolnośląskiej Bibliotece Publicznej im. Tadeusza Mikulskiego we Wrocławiu po raz pierwszy odbyło się spotkanie o tradycjach innych kultur. Do dnia dzisiejszego w ramach tego cyklu odbyły się 23 spotkania, których głównym celem było zwiększenie wiedzy mieszkańców Wrocławia na inne kultury. Tematyka poruszana na wykładach była różna. Poznaliśmy życie codzienne Belgów i Francuzów, znaczenie Święta Dziękczynienia w USA oraz adwentu w kulturze niemieckiej. Podróżowaliśmy do Ameryki Południowej, Japonii czy na Syberię. Zależało mi także, aby Wrocławianie poznali religie, z którymi stykają się na co dzień. Nawiązałam współpracę z Muzułmańskim Centrum Kulturalno-Oświatowym, Cerkwią Świętych Cyryla i Metodego we Wrocławiu, Gminą Żydowską czy kościołem ewangelicko-augsburskim. Z tymi partnerami stworzyliśmy trwałą platformę działań. Spotkania odbyły się już parokrotnie, a w 2016 r. odwiedziliśmy cerkiew, meczet. W następnych miesiącach wybieramy się do synagogi i kościoła ewangelicko-augsburskiego.

Zapraszam do przeczytania artykułu, który napisała dziennikarka "Gazety Wyborczej" o spotkaniu w meczecie;

http://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/1,35771,19914886,wroclawianie-tlumnie-odwiedzili-meczet.html

 

Dlaczego warto?

Wielokulturowość jest obecnie bardzo popularnym tematem. Ze względu na sytuację na świecie wiele instytucji podejmuje działania, których celem jest przełamanie stereotypów o innych kulturach. Gdy rozpoczynałam cykl spotkań "Tradycje wielu kultur", nie myślałam o tym, że za chwilę na świecie, a także w Polsce, będą potrzebne działania o charakterze edukacyjnym. Pierwsze moje spotkania były czysto informacyjne, bez żadnego głębszego przekazu. Dzisiaj jest inaczej, nie tylko staranniej dobieram tematykę, ale także sama jestem bardziej świadoma ważności tematu, jakiego się podjęłam. A najważniejsi są odbiorcy spotkań. Nie ma nic przyjemniejszego, jak głosy uznania i słowa o tym, że tak wiele się dowiedziałem/-ałam, że teraz to ja już wiem, dlaczego ktoś się tak, a nie inaczej się ubiera. Ale najwartościowsze są słowa, że tak wiele nas łączy i uczestnicy widzą podobieństwa między różnymi kulturami i religiami.

Zachęcam bibliotekarzy do organizowania działań wielokulturowych, bo są one niepowtarzalną szansą na integrację środowiska lokalnego. Ale za nim rozpoczniemy takie działania, musimy zdiagnozować społeczność. Bo żeby mówić o wielokulturowości - nie trzeba szukać obcokrajowców i migrantów. Warto znaleźć w naszym środowisku przedstawicieli mniejszości religijnych. Po II wojnie światowej Polacy zaczynali życie w nowych miejscach. Może warto poznać, gdzie żyli wcześniej, jakie mają tradycje. A może są wśród nas np. przedstawiciele mniejszości niemieckiej, która nie wyjechała po wojnie i warto zapytać o ich korzenie?